To chyba najsłabszy tom opowiadań Pilipiuka jaki czytałam. Nawet mój ulubiony doktor Skórzewski nie uratował sprawy. Jeżeli miałabym jednak wyróżnić któreś z opowiadań to byłaby to "Teatralna opowieść". Pilipiuk ma świetne pomysły, rozwija ciekawie akcje a potem trach i ucina wszystko jak ostrym nożem. Pozostaje niedosyt, właśnie przez te zakończenia za nagłe, za proste tylko trzy gwiazdki.