Peter Diamond bohater powieści Detektyw Diamond i śmierć w jeziorze Petera Loveseya jest "niedzisiejszy". Nie ufa badaniom naukowym, ani komputerom. Powieść powstała 1991, to jeszcze autor mógł sobie na to pozwolić, teraz to świadczyłoby to raczej o braku kompetencji. Peter jest żonaty, co jest raczej rzadkością wśród bohaterów literackich rozwiązujących zagadki. Tyle, że postać żony nie wnosi nic do powieści. Peter ma bardzo dominującą osobowość, co zresztą przysparza mu kłopotów. Wcale się nie dziwie, w scenie przesłuchania, faktycznie wyglądało to tak, jakby wymuszał na przesłuchiwanym zeznanie. Niestety domyśliłam się mordercy przed długo przed zakończeniem książki. Powieści brakuje "tego czegoś", nie trzyma w napięciu, chyba o to chodzi. Z budowaniem atmosfery też mogłoby być trochę lepiej. Książka otrzymała prestiżową nagrodę Anthony Award dla najlepszej powieści kryminalnej, więc może powinnam dać tej serii jeszcze jedną szansę, ale to jak nie będę miała niczego innego do czytania.